Biała ziemia

biała ziemia przygarnia moje czame dzieci
chodzą po jej skórze
tańczą na jej paznokciach
ale brzuch biatej ziemi jest jak kopiec termitów
twardszy od kuli
twardszy od noża
nie może wejść do kopca żaden obcy wróg
ani obcy przyjaciel
ani obcy ciekawski
brzuch białej ziemi twardszy jest od jej serca
napięty strachem
rozdęty lepszością

pożera swoje dzieci
chłepce własną krew
ale w środku w przymilnym środku białej ziemi
kołderka z puchu
kokonik z waty
życie płodowe mysie gniazdko ocalałych

udław się biała ziemio
kolejną poduszką
niech moje dzieci których nie połknęłaś
wytłuką się nawzajem
w calkiem innym brzuchu
w czamym napiętym twadym własnym brzuchu