×
Do lat niedawnych w Wilnie
sądzono pono mylnie,
że kutas po to jest, coby
dla samej służył ozdoby,
a rozmnaża się człek samopylnie.
- Do lat niedawnych w...
×
Pytał Hucuła spod Czerniowiec
turysta: "Chłopie ty mi powiedz,
czemu w zagrodzie twej kobiety
nie ma?" A Hucuł: "Bo zalety
wyżej ja cenię sobie owiec."
- Pytał Hucuła spod Czerniowiec...
×
Był bezczelny praktykant w Brzeźnie,
co prowadził się nader zbereźnie.
Strofowany za wybryki
mówił: "Lubię swe praktyki,
kto mi ta złe ma to, niechaj sczeźnie."
- Był bezczelny praktykant w...
×
Żyje święty turecki w Ankarze,
co przebywa głównie na bazarze.
Gdy z Gdańska lub Wrocławia
wycieczka się pojawia
woła: "za dwa złote pokażę!"
- Żyje święty turecki w...
×
Podobno na półwyspie Kola,
kiedy odkręca się jabola,
pośród papistów, prawosławnych
i zwolenników wierzeń dawnych
rozlega się: "Bądź twoja wola"
- Podobno na półwyspie Kola,...
×
Pewien kawaler z miasta Liége
zachował kiedyś się jak zwierz:
wracając z balu, tuż nad ranem
przeleciał suczkę pod platanem
a potem nogę podniósł też.
- Pewien kawaler z miasta...
×
Pewną pannę z Magadanu (Syberia)
ogarnęła krańcowa histeria,
bo trafiała na chłopców
wyłącznie z sekty skopców -
tej tortury nie wymyśliłby Beria!
- Pewną pannę z Magadanu...
×
Był pewien kołchoźnik w Donbasie
co mawiał: "wydobyć ton da się
nawet z marnej fujarki."
Toteż wszystkie dojarki
kochały się w jego basie.
- Był pewien kołchoźnik w...
×
Transseksualista z Hamburga
zgłaszał pretensje do Demiurga:
- Cóż, że twarz ma gładka,
lecz niestety w gatkach
Odyn tam, gdzie miała być Walpurga.
- Transseksualista z Hamburga ...
×
Łebskiemu Łemkowi w Łebie
wśród łęgów i łóz jest jak w niebie.
Łodzianki łudzi w łanach,
łajdaczy się w łopianach
i łagodne Łotyszki jebie.
- Łebskiemu Łemkowi w Łebie...
×
Organiście z Mönchengladbach
coś znienacka wraził w zad gach
Pan ów pojął swe zadanie,
i wykonał na organie
taką fugę, że byłby rad Bach!
- Organiście z Mönchengladbach ...
×
Pytał klient kurwę w mieście Piekary:
"Czegóż chcesz ta hojne twe dary?"
A że w owym zawodzie
sentymenty nie w modzie,
rzekła ona: "Marki, franki, dolary."
- Pytał klient kurwę w...
×
Hamlet, książę Danii, w Elsynorze
bawił się zapewne nie najgorzej.
Kogóż czasem chęć nie zbiera,
by na żółtych żyć papierach,
plwać na normy, prawdę mówić... Mój Boże!
- Hamlet, książę Danii, w...
×
Gdy ją Hamlet chciał zgwałcić w komorze,
dała odpór Ifelia: - "skargę złożę!"
- "Nie broń się przed zakusem",
rzekł jej, grożąc fallusem,
- "Wariat jestem, sąd skoczyć mi może!"
- Gdy ją Hamlet chciał...
×
Telewizja zapoznała mnie z damą,
żądającą "zejdź, przeklęta plamo!"
- bezskutecznie. Jako widz stały
muszę stwierdzić, że te pieriepały
nie najlepszą są dla proszku reklamą.
- Telewizja zapoznała mnie z...
×
W Wenecji pewien znany kupiec
wyrzekł: jam wszak nie gołodupiec,
więc dam kurwie napiwek.
Poszła fama wśród dziwek:
"dobry klient, chodź w biznesie głupiec"
- W Wenecji pewien znany...
×
Otello, ciemny Maur z Wenecji,
dopuścił się raz niedyskrecji.
Wyznał on, że Desdemona
nie zginęła uduszona,
lecz otruta sokiem z poinsecji.
- Otello, ciemny Maur z...
×
Kiedy ciemną nocą w Zubrzycy
wrzask się niesie po całej okolicy,
wie góral oraz ceper,
że winien tu nie Lepper,
ino zwykłe poskromienie złośnicy.
- Kiedy ciemną nocą w...
×
Pytał Grek w burdelu na Cyprze
Turka: "Czyż nie myślisz o tryprze?"
A Turek: "czego się bać?
Ja gotów jestem jebać
nawet Greków, jak mnie zdrowo przyprze."
- Pytał Grek w burdelu...
×
Kominiarzowi w Kopenhadze
kumpel raz rzekł: "ja ci nie radzę
hamletyzować nad dachami.
Bić albo nie bić? Ot czasami
bij, a czasami wsadź se w sadzę"
- Kominiarzowi w Kopenhadze ...
×
Była pani w mieście Samarkanda,
całkiem nie jak nasza, polska Wanda.
Czy Germaniec, czy Szwed,
oznajmiała im wnet:
"Ja dam panu, a potem mnie pan da!"
- Była pani w mieście...
×
Pewna zgrabna panienka z Goa
bardzo chętnie latała goła,
nie przejmując się zimnem.
Aż raz w miejsce intymne
zabłąkana użądliła ją pszczoła.
- Pewna zgrabna panienka z...
×
Pewien sprzedawca w Bombaju
zarobił na jednym jaju
osiemdziesiąt rupii.
Jeśliby kto kupił
jeszcze drugie, miałby się jak w raju.
- Pewien sprzedawca w Bombaju...
×
Był pewien facet z Bolesławca,
co puszczał pawia jak latawca.
Leciał paw pod niebiosy,
spadał ludziom na włosy
i nikt nie wiedział gdzie jest sprawca.
- Był pewien facet z...
×
Usłyszał rolnik spod Pasłęka
jak ktoś w stodole cicho stękał.
Gdy ustały odgłosy
mruknął rolnik znad kosy:
chyba mu się zmęczyła ręka.
- Usłyszał rolnik spod Pasłęka...
×
Pewien nieszczęśnik w Walidrogach
wciąż mimowolnie lał po nogach.
Z zakładania uszczelki
miał pożytek niewielki
bo nie sprawdzał się wtedy jako gach.
- Pewien nieszczęśnik w Walidrogach...
×
Pewien Litwin w Grodnie (lub w Kownie)
chujem w ogniu poprawiał głownie.
z milczących jego warg
nie usłyszał nikt skarg,
chociaż cierpiał przy tym niewymownie.
- Pewien Litwin w Grodnie...
×
Raz ostrożny rencista z Radości
kupił gumy najwyższej jakości.
Choć poszła na to cała renta,
biadała żona niekontenta:
"gumy tak, lecz jakość zawartości..."
- Raz ostrożny rencista z...
×
Raz asceta, leżąc krzyżem w Madrycie
poczuł nagle coś twardego w odbycie.
Mruknął: żywot ascety
jest bolesny, niestety,
ale za to mam ciepłe okrycie.
- Raz asceta, leżąc krzyżem...
×
Pewna pani w Małej Kasince
zapytana na leśnej przecince
czy daje, czy też nie,
tak krygowała się:
"Owszem, daję, lecz po odrobince"
- Pewna pani w Małej...
×
Znana była jedna pani na Malcie
z tego, że dawała na asfalcie.
A że do asfaltu w upał
mocno się kleiła dupa
mówił każdy: "ach, jak mi żal cię!"
- Znana była jedna pani...
×
pewien pastuch z argentyńskich pampasów
zobaczywszy wodospad Iguacu
rzekł: "z takiego urwiska
też bym chciał się odpryskać,
tylko musiałbym mieć dużo czasu."
- pewien pastuch z argentyńskich...
×
Pewna starsza pani w Jabłonnej,
zobaczywszy raz miejsce ustronne,
pędzi na łeb, na szyję
krzycząc, że jej dzwon bije -
Próżny pośpiech, to już było podzwonne!
- Pewna starsza pani w...
×
Pewien drobny kupiec w Arizonie
dawał trzepać kapucyna żonie.
W pracy również był zero.
Gdy owdowiał, dopiero
swój interes we własne wziął dłonie.
- Pewien drobny kupiec w...
×
Była pewna feministka w Lublinie,
która chętnie chodziła po linie.
Lecz gdy podniósł kto wzrok
i zobaczył jej krok
Darła się: "wszystkie chłopy to to świnie!"
- Była pewna feministka w...
×
Okręgowy komornik w Kownie
pracowity był niewymownie,
Gdy przy próbie zajęcia
trafił w sam środek rżnięcia,
rzekł: zajęcie to wykonam ponownie!
- Okręgowy komornik w Kownie...
×
Skarżył się szybkobiegacz z Poznania,
że choć czasem z wysiłku się słania,
jego finisz błyskawiczny
w sytuacjach romantycznych
dziwnie jakoś nie zyskuje uznania...
- Skarżył się szybkobiegacz z...
×
Raz kurtyzana z Kurdwanowa
kurtuazyjne rzekła słowa:
Nawet z kurduplem z kurnej chaty,
byle kurewsko był bogaty,
na kurdybanie-m spać gotowa!
- Raz kurtyzana z Kurdwanowa...
×
Pewien wikary spod Gorzenia
czystości cnotę snadź doceniał,
bo gdy się już z kimś zadał płciowo,
to kończył sprawę obcesowo:
"Umywam ręce. Żegnaj Gienia!"
- Pewien wikary spod Gorzenia...
×
Pewna starsza dama z Duesseldorfu
udawała się na wyspę Korfu,
gdzie - w swej własnej świadomości
żyła w grzechu nieczystości,
bowiem brała tam okłady z torfu.
- Pewna starsza dama z...
×
Smętny żigolak z miasta Schwartau
erekcję miewał raz na kwartał.
Swiadcząc usługi pośród dam
zarabiał, jak przyznawał sam,
dokładnie tyle, ile wartał.
- Smętny żigolak z miasta...
×
Miła panienka spod Trzemesznej
oddała się profesji grzesznej.
I nigdy nad tym nie bolała,
że tej profesji się oddała -
nie budującej, lecz uciesznej.
- Miła panienka spod Trzemesznej...
×
Doświadczony piarowiec w Pretorii
nie odnosił seksualnych wiktorii,
ale marny ten gach
znał tak dobrze swój fach,
że wciąż chodził w donżuana glorii.
- Doświadczony piarowiec w Pretorii...
×
Był raz facet w stanie Connecticut,
który chuja posiadał duplikat.
Kursy dawał on (wcale nie tanio!),
jak podwójnie użyć z każdą panią
i wydawał nawet certyfikat!
- Był raz facet w...
×
Pewien elektryk ze wsi Klewki
na straty spisał wszystkie dziewki
i wyrzekł się porubstwa,
bo wskutek brakoróbstwa
podłączył sobie prąd do cewki...
- Pewien elektryk ze wsi...
×
Był pewien hrabia z miasta Lille,
z którym choć kilka czułych chwil
spędzić była gotowa
każda panna lub wdowa -
cóż jednak znaczy dobry styl!
- Był pewien hrabia z...
×
Pewien sadownik w Ałma-acie
ze swą kochanką legł na macie,
a że pospieszył się z nasieniem,
wyrzekła dama z obrzydzeniem:
"Cóż, po owocach ich poznacie!"
- Pewien sadownik w Ałma-acie...
×
Ofiarna prostytutka z Piły
latami wytężała siły
by gościom dać, jak dobra matka,
wszystko co miała, do ostatka -
nie wyłączając nawet kiły.
- Ofiarna prostytutka z Piły...
×
Był młody ksiądz pod Koblencją,
co zostać chciał eminencją.
Jął się wgryzać w układy,
po czym rzekł, z trwogi blady:
owszem, da się, lecz nie z mą prezencją.
- Był młody ksiądz pod...
×
Był raz filozof spod Walencji,
co nie ujawniał preferencji.
Że być stawiał nad mieć.
nie kręciła go płeć,
więc wszystko walił bez atencji.
- Był raz filozof spod...
×
Młodzieniec z miasta Głuchołazy
tak często miewał nocne zmazy,
że uciął sobie zmaz przyczynę,
bo za plamioną wciąż pierzynę
straszne od matki zbierał razy.
- Młodzieniec z miasta Głuchołazy...
×
Raz pewien strażak z Kostomłotów
zapomniał włożyć był galotów.
I zobaczyli przełożeni,
a we wsi też kto żyw docenił,
że zawsze był do akcji gotów!
- Raz pewien strażak z...
×
Wysiewał rolnik ze Świnnej
nasienie w postaci płynnej.
Przyjęła sie ta metoda,
lecz imię rolnika - szkoda! -
nie przetrwało nawet w wieści gminnej.
- Wysiewał rolnik ze Świnnej...
×
Był raz pewien aparatczyk z Warszawy,
co z nawyku z wszystkimi był na "wy".
Do pewnego rodzaju dam
zwykł się zwracać: "kurwa, wy tam,
spłyńcie zaraz, jeśli macie upławy!"
- Był raz pewien aparatczyk...
×
Do brygady drwali ze Sromowiec
zbliżył się niebacznie kierdel owiec.
Hej, jęcały hale,
kiedy ci górale,
rznęli kieby jaki stachanowiec!
- Do brygady drwali ze...
×
Nadwrażliwy rzeźbiarz w Paryżu,
przy klientów chwilowym niżu,
mawiał: "Cóż, rien de rien,
chybam nie jest Rodin."
I z rozpaczy szedł się odlać w spiżu.
- Nadwrażliwy rzeźbiarz w Paryżu,...
×
Katoliczka z rue de la Fayette
szklankę wody wypijała przed.
Niekosztowny to trunek,
lecz za wodę rachunek
możliwości jej przekroczył wnet.
- Katoliczka z rue de...
×
Artystka ze wsi Zalipie
maluje kwiatki na cipie,
zadając kłam obawom,
że z biznesem kulawo:
od zamówień ledwo biedna zipie!
- Artystka ze wsi Zalipie...
×
Rolnik-samochwał z Mato Grosso
wszystkim mieszczuchom groził kossą.
Opowiadał, a juści,
że w skarpetkach ich puści,
w końcu jednak sam spierdalał bosso!
- Rolnik-samochwał z Mato Grosso...
×
Dewotce z miejscowości Radość
kościelny z tyłu czynił zadość.
Pytany, czemu wyjście zadnie
wybrał, wyjaśnił całkiem składnie:
wszak po bożemu chyba ma dość!
- Dewotce z miejscowości Radość...
×
Widziano raz w Piotrogrodzie,
jak facet chodził po wodzie.
A za nim wkrótce,
po dużej wódce,
szedł jeszcze jeden przechodzień.
- Widziano raz w Piotrogrodzie,...
×
Pewien mnich z klasztoru w Tybecie,
który nigdy nie bywał w świecie,
znał języków z trzydzieści.
W pale wprost się nie mieści,
ile człowiek zawdzięcza minecie!
- Pewien mnich z klasztoru...
×
Pewna młoda mężatka w Skarżysku
regularnie prała męża po pysku,
Do dzisiaj pewnie by to trwało,
na szczęście znaleźć się udało
inny sposób opóźnienia wytrysku.
- Pewna młoda mężatka w...
×
Przy pewnej damie w Hollywood
na baczność stawał każdy Fiut.
Zasługa oczywista:
nawet słynny noblista
nie miał takiego wpływu na wzwód.
- Przy pewnej damie w...