pęknięte naczynie
* * *
nie szafujmy nadmiernie miłością
wszyscy obdarowani
okrutni jak polarne słońce
znikają pewnego dnia
w ciemności bez odwołania
mech pamięci zarasta
lodową taflę serca
wymyślamy zbawienne kłamstwo
perspektywę długiego lata
w której ci ukochani
jaśnieją jak błysk topora