Martwa natura ze starym małżeństwem

Nauczyciel

przyszedł by mnie nauczyć
czegoś o miłości
w samej swojej istocie
drobnej i bezradnej
żądającej pokarmu
bezsenności strachu
przekonania że wszystko
nie tak się zrobiło

wielki i coraz więcej
zajmujący miejsca
w godzinach przeznaczonych
dla miłości własnej

mały jak własna stopa
chwytana z zachwytem
w miękką pułapkę dziąseł

patrzy na mnie oczyma buddy
uważnymi i nieobecnymi

unosi na centymetr
łysą głowę mędrca
który wszystko już sprawdził
w wodnistej otchłani
a teraz bez pośpiechu
czekając na ciąg dalszy
milczy i jest po prostu