czary

Król treflowy

Poszła wróżka.
Na stole został zapomniany
król treflowy:
pod wąsem, kołnierz z gronostajów
i atrybuty władzy
w papierowej ręce.

Coś przed chwilą oznaczał,
pieniądze, podróże?
A może był brunetem,
kochankiem zdradzieckim,
zmieniał koleje losu,
pochlebiał i stręczył,
udawał niezbędnego
wśród osób dramatu.

A teraz - chwiejne berło,
matowa korona,
nikt nie zna jego rangi ani możliwości.
Zaczęła się kolacja,
skończyła się magia,
dosłowność go złapała
w śmiertelną pułapkę.

Jutro nikt już nie będzie
wiedział, gdzie spoczywa.
Pod listem, cukiernicą,
czy słoikiem dżemu?